Stowarzyszenie Kibiców Sandecji
Rotacja1
Archiwum aktualnościStatutZarządCzłonkostwoForumMuzeum SandecjiPolityka prywatnościKontakt
Sandecja Nowy Sącz
Niedziela, 16 Wrzesień, 2012

Wyjazdowa porażka Sandecji

Sandecja Nowy SączSandecja Nowy Sącz przegrała w Legnicy z Miedzią 1:3 w wyjazdowym spotkaniu 7 kolejki I ligi.

Bramki dla Miedzi zdobyli Zbigniew Zakrzewskie w 31' i 44' oraz Wojciech Łobodziński w 66', honorowe trafienie dla Sandecji zdobył w 52' z rzutu karnego Filip Burkhardt.

Była to co prawda pierwsza wyjazdowa porażka naszych piłkarzy w tej rundzie, jednak dotychczasowe zdobycze punktowe jak i poziom prezentowanej gry karzą zadać pytanie co się dzieje i co dalej z Sandecją?

Składy:
Miedź: 30. Aleksander Ptak - 12. Krzysztof Wołczek (26', 23. Jakub Grzegorzewski), 16. Mateusz Bany, 5. Adrian Woźniczka, 20. Mariusz Zasada - 19. Wojciech Łobodziński, 26. Piotr Kasperkiewicz, 9. Adrian Łuszkiewicz (70', 11. Kamil Hempel), 10. Marcin Nowacki, 27. Piotr Madejski - 13. Zbigniew Zakrzewski (87', 18. Alexandre).

Sandecja: 22. Marcin Cabaj - 17. Marcin Makuch, 6. Mateusz Kowalski, 14. Kamil Szymura, 5. Wojciech Wilczyński - 16. Bartosz Szeliga (46', 15. Sebastian Szczepański), 18. Peter Petrán (62', 4. Paweł Leśniak), 37. Wojciech Mróz, 25. Filip Burkhardt, 23. Bartosz Wiśniewski - 9. Piotr Kosiorowski (8', 7. Adrian Świątek).

Żółte kartki: Woźniczka - Świątek.

Sędziował: Artur Aluszyk (Szczecin).

Widzów: 2000.

Więcej informacji w rozwinięciu wiadomości >>
sandecja miedź legnica porażka
- A A A +
Drukuj Drukuj
Email Email
RSSRSS
Skomentuj na forum Na Forum
Skomentuj na Facebook Na Facebook
Podopieczni Bogusława Baniaka pokonali Sandecję 3:1 i ruszyli w górę pierwszoligowej tabeli. Legniczanie zdobyli wszystkie bramki po strzałach głową, ich rywal trafił po rzucie karnym.

Potknięcie Olimpii Grudziądz otworzyło przez obiema drużynami szansę wskoczenia na czwartą pozycję w tabeli. Warunek: zwycięstwo w niedzielnym boju. Przed jego rozpoczęciem niełatwo było wskazać papierowego faworyta. Miedź oraz Sandecja od początku sezonu grały bowiem w kratkę, a lista ich atutów wydawała się mieć podobną długość.

Na boisku więcej z nich potwierdzili początkowo legniczanie, którzy raźno rzucili się do ataku. Pierwszy wymierny efekt przyniosła akcja Wojciecha Łobodzińskiego i Zbigniewa Zakrzewskiego z 3. minuty, zakończona strzałem w słupek tego drugiego. Poprawić próbowali: z woleja Marcin Nowacki, a następnie z dystansu Piotr Madejski, ale w obu przypadkach znów zabrakło precyzji.

Sandecja, która przeczekała na zero z tyłu początkowy kwadrans, wyprowadzała coraz groźniejsze kontrataki. W 22. minucie pozycję strzałową wypracował sobie Filip Burkhardt, ale kropnął wprost w blokującego Piotra Kasperkiewicza. Śmiałe szarże nowosądeczan na krótko uspokoiły gospodarzy. Na krótko, bo już w 31. minucie ruszyli z kolejną, tym razem skuteczną akcją oskrzydlającą.

Na prawej stronie boiska piłkę wymienili Madejski z Łobodzińskim, ten drugi dośrodkował precyzyjnie na głowę Zakrzewskiego, który trafił do bramki obok bezradnego Marcina Cabaja. Autor bramki przez całą połowę urywał się spod opieki przyjezdnych. W 35. minucie trafił do siatki, ale sędzia dopatrzył się spalonego, w 40. minucie uczynił to jeszcze raz głową, po dośrodkowaniu Madejskiego i arbitrowi pozostało tylko wskazać na środek boiska.

Sandecja zasłużenie zabrała do szatni bagaż dwóch bramek. Po przerwie nadzieje na odwrócenie losów spotkania przywrócił im Burkhardt, który zamienił na kontaktowego gola rzut karny po faulu Mateusza Banego na Wojciechu Mrozie. Bramka nie odmieniła znacząco obrazu meczu. Miedź posiadała przewagę w posiadaniu piłki i choć nie wyprowadzała już równie efektownych akcji jak w pierwszej połowie, to zagroziła Cabajowi dzięki dwóm uderzeniom Piotra Madejskiego.

66. minuta przyniosła trzecią bramkę dla legniczan. Ponownie zdobytą strzałem głową. Tym razem w roli dośrodkowującego z rzutu wolnego wystąpił Madejski, a w roli egzekutora Łobodziński.

W 73. minucie strzał Burkhardta został sparowany na poprzeczkę przez Aleksandra Ptaka. Dziesięć minut później Kamil Hempel przegrał pojedynek sam na sam z Cabajem. Tuż przed końcem spotkania Madejski poszukał płaskim podaniem Nowackiego, ale ten drugi pogubił się w polu karnym. Rezultat nie uległ zatem zmianie. Sandecja przegrała pierwsze wyjazdowe starcie w sezonie, Miedź dzięki punktom wskoczyła do czuba tabeli.

źródło: własne / sportowefakty.pl
Wróć ...

Zobacz również:


Copyright © 2007 - 2025 Stowarzyszenie Kibiców Sandecji

designed by: www.chariot.pl, powered by: ChariotCMS 3.3 Advanced
[X]

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z polityką prywatności. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi
ustawieniami przeglądarki. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz określić w Twojej przeglądarce.