|
|
|
Kibice Sandecji wreszcie mogli zobaczyć swoich ulubieńców na własnym stadionie, do tego w wygranym meczu.
Nasi piłkarze wygrali 3:0 z Polonią Bytom w meczu 21 kolejki 1 ligi.
Bramki:
1:0 Jozef Čertík 45'
2:0 Piotr Giel 51'
3:0 Maciej Górski 80'
Składy:
Sandecja: Marcin Cabaj - Marcin Makuch, Sebastian Duda, Arkadiusz Czarnecki, Adam Mójta - Jozef Čertík (76' Maciej Bębenek), Piotr Mroziński, Paweł Nowak, Piotr Giel (87' Kristof Kurczynski), Piotr Kosiorowski - Patryk Tuszyński (70' Maciej Górski).
Polonia: Mateusz Mika - Robert Trznadel, Paweł Odrzywolski, Jacek Broniewicz, Przemysław Szkatuła (80' Michał Płókarz) - Mariusz Sacha, Bartłomiej Setlak (88' Kacper Grzybek), Daniel Pietrycha, Bartosz Nowak (46' Damian Michalik), Kamil Białkowski - Dawid Jarka.
Żółte kartki: Mroziński - Pietrycha, Broniewicz, Szkatuła.
Czerwone kartki: Daniel Pietrycha (75', Polonia, za drugą żółtą), Jacek Broniewicz (90', Polonia, za drugą żółtą).
Sędziował: Rafał Greń (Rzeszów).
Więcej informacji w rozwinięciu wiadomości >> |
|
Pewnym zwycięstwem Sandecji Nowy Sącz zakończyło się spotkanie tej drużyny z Polonią Bytom.
Pierwsze 45 minut meczu nie było wielkim widowiskiem z dużą ilością sytuacji podbramkowych. Jeśli jednak już były stwarzane to przez piłkarzy Sandecji Nowy Sącz. W 28. minucie świetną sytuację zmarnował Paweł Nowak uderzając z woleja i będąc kilka metrów przed bramką rywali.
Tuż przed końcem regulaminowego czasu gry Patryk Tuszyński pokazał świetne zachowanie wysuniętego napastnika. Mając na plecach obrońcę umiejętnie się zastawił, następnie odwrócił, a piłka po jego strzale, tylko minimalnie minęła spojenie bramki Mateusza Miki. Kiedy wydawało się, że do końca pierwszej połowy nic się już nie wydarzy, prowadzenie objęli gospodarze. Adrian Mójta przedarł się lewą stroną, dośrodkował w pole karne, a tam świetnym strzałem z powietrza popisał się Jozef Certik.
Jak z mocnym akcentem pierwszą część gry zakończyli gospodarze, tak samo postanowili rozpoczął drugie 45 minut. Akcja rozpoczęła się od uderzenia Patryka Tuszyńskiego, które po przejęciu piłki przez Pawła Giela zamieniło się w podanie. Pomocnik Sandecji, tym samym zaskoczył bramkarza gości, zmieniając tor lotu futbolówki i w konsekwencji trafiając do siatki.
Po drugim golu podopieczni Mirosława Hajdo zadowoleni z wyniku nie forsowali tempa. W 68. minucie gwoźdź do trumny Polonii mógł przybić Piotr Kosiorowski, ale po jego strzale piłka zaledwie otarła się o słupek. Podziałało to na gości, którzy nawet niedługo później zdobyli gola, lecz sędzia liniowy podniósł chorągiewkę, a główny odgwizdał spalonego.
W 75. minucie bytomianie stracili wszelki atut, aby w spotkaniu z Sandecją choćby pomarzyć choćby o punkt ze względu na drugą żółtą kartkę dla Dawida Pietrychy, a w konsekwencji czerwoną. Z okazji skorzystali z gospodarze, którzy po bramce Macieja Górskiego ustalili wynik spotkania.
W 90. minucie bezmyślnością nie popisał się Jacek Broniewicz, który drugą żółtą kartką wziął zły przykład ze swojego kolegi i doprowadził do gry w „dziewiątkę” swojego zespołu.
żródło: własne / naszfutbol.org |
|
 |