|
|
|
 Protest kibiców na sobotnim meczu Sandecja Nowy Sącz - Okocimski Brzesko oraz nasz poniedziałkowy artykuł (treść tutaj) miały pewien oddźwięk oraz doczekały się reakcji.
W dniu wczorajszym Michał Śmierciak, rzecznik prasowy Sandecji oraz przedstawiciele Stowarzyszenia Kibiców Sandecji wzięli udział w audycji radio rns.fm (w ciągu najbliższych dni postaramy się udostępnić nagranie), w której zostały poruszone sprawy m. in. protestu czy remontu stadionu.
Jest to jednak tylko wierzchołek góry lodowej, bo zamieszanie i niezdrowa atmosfera wokół klubu narastały już od pewnego czasu. |
|
Na początku musimy jednak zaznaczyć, że naszym celem nie jest atakowanie działaczy czy pracowników Sandecji jak i samego klubu. Wręcz przeciwnie, chcemy oczyszczenia atmosfery, ucięcia wiecznych plotek, spekulacji i domysłów oraz podjęcia działań zmierzających do poprawy atmosfery wokół klubu.
W sprawie remontu stadionu udało nam się uzyskać zapewnienie że projekt jest, część pozwoleń jest uzyskana, problem pojawia się z finansowaniem inwestycji.
Informacje o planowanej budowie nowej trybuny od strony ul. Krańcowej będzie można zobaczyć w ciągu najbliższych dni na oficjalnej stronie klubu, mają tam też się znaleźć skany niezbędnych dokumentów.
Remont to tylko jedna z bolączek. Kibice od dłuższego czasu domagają się rzetelnych i sprawdzonych informacji na temat faktycznego stanu finansów klubu, przy okazji każdego meczu w Nowym Sączu powtarzają się narzekania na problemy z wejściem na stadion i długie kolejki.
Komu uda się sprawnie wejść na stadion ten i tak niewiele albo prawie nic nie zobaczy na tablicy informacyjnej oraz prawie nic nie usłyszy z nagłośnienia, które jest fatalne.
Oczywiście nie wszystko, szczególnie kwestie związane ze stadionem, leżą w gestii klubu, tu więcej do powiedzenia ma MOSiR czy miasto, jednak wszystkie te podmioty ściśle ze sobą współpracują.
Ale klub ma wpływ na marketing, na swoja politykę informacyjną, na ceny biletów i promocję Sandecji w samym Nowym Sączu i regionie, a tu braki są ogromne.
Większość z w/w spraw poruszaliśmy już wielokrotnie na spotkaniach z przedstawicielami klubu, chcemy nadal się spotykać, chcemy rozmawiać, chcemy działać, ale czy to wystarczy?
Jeśli ostatnia nieco ostrzejsza forma wyrażenia naszego niezadowolenia odniosła pewien pozytywy skutek to może trzeba nadal działać w tym kierunku i wszystkie nasze bolączki po raz kolejny zebrać w formie zapytań do zarządu klubu oraz listu otwartego do mediów.
Bo jeśli media zainteresują się tematem i również będą domagały się wyjaśnień i informacji to w ostatecznym rozrachunku zyskają na tym wszyscy.
Klub, bo oczyści atmosferę, utnie niektóre plotki i spekulacje, zyska wizerunkowo. Kibice, bo otrzymają odpowiedzi na swoje pytania, zobaczą że ktoś się nimi interesuje, traktuje ich poważnie. Media, bo będą miały kilka ciekawych tematów.
Na koniec warto zaznaczyć, że nie oczekujemy żadnych cudów, nie mamy nie wiadomo jakich wymagań i wygórowanych żądań, chcemy rzetelnych i uczciwych informacji, wysłuchania próśb, podjęcia pewnych działań, szczególnie że część z nich naprawdę nie wymaga jakiegoś wielkiego poświęcenia czy nakładów finansowych.
Czasami wystarczy trochę chęci i odrobina dobrej woli.
Czy to coś da i coś się zmieni na lepsze? Okaże się w najbliższym czasie, oby nam wszystkim zależało na tym samym. |
|
 |
