|
|
|
Bezbramkowym remisem zakończył się ostatni w tym sezonie mecz Sandecji na własnym obiekcie przy ul. Kilińskiego 47.
Bramki:
Brak
Składy:
Sandecja: Marcin Cabaj - Marcin Makuch, Mateusz Bartków, Kamil Słaby, Adrian Frańczak - Maciej Bębenek, Rudolf Urban (46' Maciej Kononowicz), Matej Náther, Sebastian Szczepański (67' Tomasz Margol), Łukasz Grzeszczyk (90' Szymon Kuźma) - Mouhamadou Traoré.
Flota: Darko Brljak - Tomasz Mokwa, Michał Stasiak, Sebastian Zalepa, Marek Opałacz - Bartosz Śpiączka, Marek Niewiada, Krzysztof Bodziony (88' Sebastian Kamiński), Sebastian Olszar (88' Piotr Kieruzel), Rafał Grzelak - Petr Hošek (81' Robert Kolendowicz).
Żółte kartki: Słaby, Makuch, Bębenek - Stasiak, Śpiączka.
Sędziował: Marek Karkut (Warszawa).
Więcej informacji w rozwinięciu wiadomości >> |
|
Zespół Sandecji chciał, a przynajmniej tak by się mogło wydawać, wreszcie wygrać i strzelić gola. Niestety nie udało się, ale kiedy brak jest strzałów w światło bramki, to piłka nie ma szans wpaść do siatki.
Rywalizacja gospodarzy z Flotą była nudna. W pierwszych minutach najwięcej ochoty do gry miał Grzeszczyk, który strzelał, ale nad poprzeczką. Swoich sił próbował Bębenek i Traore, ale i oni mieli problemy z celnością. Zespół gości, który wciąż broni się przed spadkiem wykazywał więcej ochoty do gry stwarzając kilka groźnych sytuacji pod bramką Cabaja. Dwukrotnie Sandecję przed utratą goli uratowali obrońcy i bramkarz gospodarzy.
Po przerwie zaatakowała Flota. Piłkę z rogu dośrodkował Bodziony. Główkował Olszar, ale trafił w poprzeczkę. W odpowiedzi bombę na bramkę gości posłał Nather, ale futbolówką również odbiła się od poprzeczki. Później mecz zrobił się dość monotonny. Dopiero w 80 minucie zrobiło się gorąco pod bramką Floty. Po uderzeniu głową przez Traore piłkę z najwyższym trudem obronił Briljak. Mecz zakończył się bezbramkowym remisem, z którego cieszyli się piłkarze obu zespołów. |
|
 |