|
|
|
Ciąg dalszy kryzysu Sandecji. W dniu dzisiejszym nasi piłkarze przegrali z ostatnią w tabeli Pogonią Siedlce 0:1.
Nie zadziałał efekt "nowej miotły", podopieczni trenera Piotra Stacha, poza wolą walki u niektórych, nie mieli po prostu pomysłu na grę, do tego po raz kolejny nie potrafili zdobyć gola z 11 metrów ...
Bramki:
0:1 Cezary Demianiuk 82'
Składy:
Sandecja: Marek Kozioł - Adrian Frańczak, Dawid Szufryn, Mateusz Bartków (84 Adrian Danek), Marcin Makuch - Maciej Bębenek, Matej Náther, Przemysław Szarek, Irakli Gerkenaszwili (63 Rudolf Urban), Łukasz Grzeszczyk - Fabian Fałowski (46 Mouhamadou Traoré).
Pogoń: 93. Jacek Kozaczyński - 3. Michał Grudniewski, 7. Daniel Dybiec, 2. Tomasz Lewandowski, 15. Jarosław Ratajczak - 21. Cezary Demianiuk (87, 27. Michał Ogrodnik), 17. Przemysław Rodak, 11. Adrian Dziubiński, 13. Kaby (62, 19. Krystian Wójcik), 20. Piotr Krawczyk - 9. Maciej Tataj (71, 22. Damian Guzek).
Żółte kartki: Frańczak - Lewandowski.
Sędziował: Jacek Małyszek (Lublin).
W 19. minucie Matej Náther (Sandecja) nie wykorzystał rzutu karnego (strzelił w poprzeczkę).
W 31. minucie Maciej Tataj (Pogoń) nie wykorzystał rzutu karnego (Marek Kozioł obronił).
Więcej informacji w rozwinięciu wiadomości >> |
|
W piłce nożnej trzeba strzelać bramki. Brutalnie przekonali się o tym piłkarze Sandecji Nowy Sącz, którzy przeważali cały mecz z Pogonią Siedlce, ale nie wywalczyli punktów.
Gospodarze bardzo chcieli się zrehabilitować po porażce 1:6 z Drutex-Bytovią Bytów i szybko przejęli inicjatywę. Tak wyglądała praktycznie cała pierwsza połowa. Goście z Siedlec mieli kilka zrywów w kontratakach. Pierwsze ostrzeżenie Pogoni dał już w 5. minucie debiutujący w I zespole Sandecji Irakli Gerkenaszwili. Gruzin z 20 metrów przymierzył lewą stopą, a strzał minimalnie minął słupek.
Sądeczanie igrali z ogniem. Gdy po podaniu Łukasza Grzeszczyka w polu karnym został sfaulowany Fabian Fałowski, sędzia wskazał na wapno. Wybiła 19. minuta, a Matej Nather trafił w poprzeczkę! W miarę upływu czasu obraz gry nie zmieniał się, a obie ekipy nie potrafiły znaleźć drogi do bramki.
Goście z Siedlec poszli za przykładem Sandecji i też nie wykorzystali karnego. Adrian Frańczak faulował Cezarego Demianiuka, a w 32. minucie Maciej Tataj z jedenastego metra trafił w słupek. Podopieczni Daniela Purzyckiego mieli dużo szczęścia 10 minut później. W pole karne dośrodkował Adrian Frańczak, główkował Fabian Fałowski, poprawiał tą częścią ciała Maciej Bębenek, a obrońca w ostatniej chwili wybił piłkę z linii bramkowej.
Po zmianie stron dalej gospodarze byli stroną przeważającą, jednak to Pogoń pierwsza zagroziła bramce Marka Kozioła. Jarosław Ratajczak uderzył bezpośrednio z rzutu wolnego mimo dość ostrego kąta, a golkiper sparował na róg. Na odpowiedź Sandecji trzeba było poczekać do 60. minuty. Łukasz Grzeszczyk podał w pole karne, strącił głową Maciej Bębenek, a strzał Mouhamadou Traore obronił Jacek Kozaczyński.
Drużyna z Nowego Sącza wciąż atakowała, ale nie było jej łatwo przedostać się w pole karne. Pewnie dlatego w 69. minucie Mateusz Bartków zdecydował się na strzał z 25 metrów, po którym golkiper musiał wybijać ją na róg. Przyjezdni niezbyt często znajdowali się pod polem karnym Sandecji i nie zawsze czuli się tam jak ryba w wodzie. W 78. minucie po dośrodkowaniu Adriana Dziubińskiego Tomasz Lewandowski z bliska uderzył nad bramką.
Pogoń zdołała jednak zadać cios za trzy punkty. W 82. minucie po dośrodkowaniu Jarosława Ratajczaka, strzelał Cezary Demianiuk, na linii próbował jeszcze wybić Matej Nather, ale piłka i tak wpadła do siatki. Mimo 4 doliczonych minut wynik już się nie zmienił. Goście wygrali po raz ostatni w 1. kolejce obecnego sezonu.
źródło: własne / sportowefakty.pl |
|
 |