Stowarzyszenie Kibiców Sandecji
Rotacja1
Archiwum aktualnościStatutZarządCzłonkostwoForumMuzeum SandecjiPolityka prywatnościKontakt
Sandecja Nowy Sącz
Sobota, 05 Marzec, 2011

Nieudana inauguracja rundy wiosennej

Sandecja Nowy SączPo słabym, toczonym w ciężkich warunkach meczu inauguracji rundy wiosennej sezonu 2010/2011 Sandecja tylko zremisowała na własnym boisku z GKP Stilon Gorzów Wielkopolski 1:1.
Bramkę dla Sandecji zdobył Borovicanin w 4', wyrównał Drozdowicz w 61'.

Składy:
Sandecja: Marek Kozioł - Petar Borovićanin, Ján Fröhlich, Damian Zbozień, Marcin Woźniak - Maciej Kowalczyk, Rafał Berliński (71' Arkadiusz Aleksander), Dariusz Gawęcki, Konrad Cebula (12' Wojciech Trochim), Pavel Eismann (79' Lukáš Janič) - Marcin Chmiest.

GKP Stilon: Kamil Ulman - Michał Ilków-Gołąb, Michał Markowski, Paweł Grocholski, Radosław Jasiński (62' Łukasz Małkowski) - Krzysztof Kaczmarczyk, Daniel Ciach, Adrian Łuszkiewicz, Adam Banasiak - Emil Drozdowicz, Przemysław Łudziński (81' Maciej Górski).

Żółte kartki: Woźniak, Chmiest, Kowalczyk.

Sędziował: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa).

Widzów: 3000.

Kliknij po więcej informacji >>.
sandecja gkp stilon gorzów remis
- A A A +
Drukuj Drukuj
Email Email
RSSRSS
Skomentuj na forum Na Forum
Skomentuj na Facebook Na Facebook
Mecz nie był pasjonującym widowiskiem, chociażby ze względu na stan murawy, która po kilkunastu minutach spotkania była pełna dziur.
Mecz można określić meczem walki bez wyraźnej przewagi żadnej ze stron, jednak ze wskazaniem na Sandecję.

Początek spotkania to wzajemne badanie się oby zespołów i przejście Sandecji do ataków, z których już drugi zakończył się golem Borovicanina, który co prawda dośrodkowywał, jednak zmyleni obrońcy i bramkarz Gorzowskiego zespołu tylko odprowadzili wzrokiem piłkę do siatki.
Sandecja chciała pójść za ciosem i zdobyć kolejną bramkę, jednak nie potrafiła udokumentować swojej chwilowej przewagi golem.
Po chwili więc gra zrobiła się dość statyczna i przebiegała głównie w środku pola z nielicznymi atakami jednej bądź drugiej drużyny. Największe zagrożenie pod bramką Kozioła zawodnicy z Gorzowa stworzyli po rzucie wolnym z ok 35 metrów, typowych akcji bramkowych było jak na lekarstwo.

W drugiej połowie obraz gry wyglądał podobnie, Sandecja rozpoczęła od mocniejszych ataków, zespół z Gorzowa się bronił, potem gra się nieco wyrównała a na nasze nieszczęście z bliskiej odległości gola z dośrodkowania zdobył Emil Drozdowicz (notabene przymierzany do gry w Sandecji) i wyrównał stan spotkania.
Stracony gol nieco podłamał piłkarzy Sandecji, którzy sprawiali wrażenie zagubionych jednak po chwili dekoncentracji wzięli się ostro do roboty. M. in. Trochim pięknym strzałem trafił w poprzeczkę, również po jego strzale obrońcy GKP wybili piłkę już z linii bramkowej.
Sandecja bardzo chciała ale nie była w stanie zdobyć zwycięskiego gola, brakło trochę szczęścia, trochę dokładności.

Na pewno obu zespołom nie można odmówić woli walki i ambicji, jednak inauguracji rundy przed własną publicznością Sandecja nie może zaliczyć do udanych, szczególnie zważając na kłopoty kadrowe i organizacyjne zespołu z Gorzowa Wielkopolskiego.

W spotkaniu kontuzję odniósł pomocnik Konrad Cebula, którego już w 12' meczu zastąpił Wojciech Trochim.

Tym razem piłkarze Sandecji nie wywiązali się z roli faworyta, okazja do rehabilitacji przed własną publicznością już za dwa tygodnie w meczu z Ruchem Radzionków, które to spotkanie będzie pierwszym spotkanie rozgrywanym w Nowym Sączu przy sztucznym oświetleniu.
Wróć ...

Zobacz również:


Copyright © 2007 - 2025 Stowarzyszenie Kibiców Sandecji

designed by: www.chariot.pl, powered by: ChariotCMS 3.3 Advanced
[X]

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z polityką prywatności. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi
ustawieniami przeglądarki. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz określić w Twojej przeglądarce.