Wersja mobilna | Wersja domyślna
Forum kibiców Sandecji Strona Główna
 
 
 
Użytkownik:
Hasło:
Autologin:



Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: internacionale
Nie Wrz 05, 2021 19:37
Przerwa zimowa 2009-2010
Autor Wiadomość
Bioły_NS

Dołączył: 16 Maj 2007
Ostrzeżeń:
 2/3/6
Wysłany: Czw Mar 04, 2010 13:22   

115 zł były również koszulki całe białe z herbem Sandecji i kołnierzykiem. :) nie brakło oczywiscie napisu kelme ;]
_________________

[Profil] [PM] [E-mail]
 
 
radziufan
from cradle to grave


Dołączył: 01 Lis 2004
Wysłany: Pią Mar 05, 2010 08:55   

ROZMOWA z Jano Frohlichem, kapitanem piłkarskiego zespołu oraz p.o. dyrektora MKS Sandecja

Zdajecie sobie sprawę, że świetnymi występami w rundzie wiosennej rozbudziliście apetyty sądeckich kibiców nawet na awans Sandecji do ekstraklasy?


- Tak, jesteśmy tego świadomi. Ekstraklasa to marzenie wszystkich bez wyjątku piłkarzy naszego klubu. Czy realne? Cóż, marzenia mają to do siebie, że czasami się spełniają. Dla określenia naszych realnych szans na ewentualną promocję wielkie znaczenie będą miały pierwsze mecze w rundzie wiosennej. Wierzę, że z dwóch wyjazdowych spotkań przywieziemy zwycięstwa, a potyczka u siebie z także kandydującą do ekstraklasy Pogonią może okazać się decydująca o końcowej kolejności w tabeli.

Na ile zatem procentowo określa Pan szanse Sandecji na grę w przyszłym sezonie w najwyższej polskiej lidze?

- Na 60 procent. Przed sezonem nie zakładaliśmy awansu, ale jeśli Bozia otworzyła przed nami możliwość ubiegania się o miejsce ten awans gwarantujące, to nie możemy się od takiej szansy odwracać. Zawsze wieszałem przed sobą wysoko poprzeczkę i myślę, że taką postawą udało mi się zarazić kolegów z zespołu. Minimalizm to cecha niegodna piłkarza Sandecji. Innymi słowy: jeśli powiedziało się A, nie wolno zatrzymywać się w połowie alfabetu. W rundzie jesiennej wywalczyliśmy 25 punktów, nie licząc zwycięstw w meczach rozgrywanych awansem. Jeśli chcemy zrealizować zamierzenia, to wiosna w naszym wykonaniu musi być jeszcze pomyślniejsza. Choć wiadomo, że runda rewanżowa niesie większy stopień trudności. Dla wszystkich zespołów: i tych walczących o najwyższe cele, i tych ubiegających się o uniknięcie degradacji.

Jak ocenia Pan zimowe przygotowania do drugiej części sezonu?

- Należałoby o to spytać trenera Dariusza Wójtowicza.

Ja jednak pytam doświadczonego piłkarza, który w swej sportowej biografii ma kilkanaście podobnych cykli treningowych.

- Myślę, że plan zrealizowany został w 95 procentach. Naprawdę wyjątkowo solidnie pracowaliśmy na dwóch obozach, sparingi też były udane, obeszło się bez poważniejszych kontuzji. Szkoda tylko, że akurat teraz, tuż przed pierwszym meczem, urazy dopadły Arka Aleksandra i Petara Borovićanina.

Jaka jest wartość przeprowadzonych zimą przez klub transferów?

- Zespół jest kadrowo silniejszy niż był jesienią. Odeszli co prawda Darek Zawadzki, Janek Cios, Piotrek Chlipała i Wojtek Fabianowski, ale pozyskano w ich miejsce wartościowych zawodników. Jestem przekonany, że znaczącym wzmocnieniem okażą się obydwaj moi rodacy Rudolf Urban i Martin Hlousek. Swoją wartość potwierdzili podczas gier kontrolnych, szybko zaaklimatyzowali się w nowym dla siebie otoczeniu. Dobrze podczas treningów prezentowali się Sebek Janik i Łukasz Kominiak. Trochę później dołączyli do nas Grzesiek Kmiecik i Damian Zbozień, ale i oni powinno być dla zespołu przydatni. Wszyscy wymienieni muszą jednak zrozumieć, że sądecka publiczność jest wymagająca, a zdobyć ja można tylko walką do upadłego w każdym spotkaniu.

Których rywali uważa Pan za najgroźniejszych w walce o tę wyśnioną ekstraklasę?

- Nie będę oryginalny. Widzew, ŁKS, Pogoń, Górnik Zabrze... Stoję wszak na stanowisku, że dopóki piłka w grze, żadna z tych drużyn, nawet najbogatsze Widzew i Górnik, nie ma nad nami przewagi ani w umiejętnościach, ani w sferze psychicznej. Dla Sandecji przewiduje rolę czarnego konia. Od dwóch lat wspinamy się w ligowej hierarchii i bardzo chciałbym, żebyśmy postąpili o ten jeszcze jeden stopień w górę.

Odpukuję w niemalowane drewno, ale co się stanie, jeśli przegracie w Lublinie? Wszystkie plany i marzenia wezmą wówczas w łeb...

- Sytuacja się skomplikuje, co nie oznacza, że opuścimy ręce. Ale nie dopuszczam do siebie myśli, byśmy w meczu z Motorem mieli dać plamę. Mamy ten komfort, że rywal stoi pod ścianą, natomiast nam nikt z władz klubowych nie nakazał awansu. Choć, z drugiej strony, wiem, że prezes Andrzej Danek to człowiek na tyle ambitny, że też chodzi mu po głowie drugie miejsce w tabeli.

Co możecie obiecać kibicom?

- Damy z siebie wszystko, by urzeczywistnić ich oczekiwania. Nie boimy się żadnego przeciwnika. Prosimy jednocześnie o wyrozumiałość. Nie zawsze przecież udaje się wszystko tak, jak by tego człowiek oczekiwał. Mam nadzieję, że zdołałem przekonać chłopaków, iż reprezentowanie barw Sandecji powinno być dla nich powodem do dumy. Tak jak to jest w moim przypadku.

Rozmawiał

Daniel Weimer
_________________
1910 - 2010 ...STO LAT HISTORII KTÓRĄ WY TWORZYCIE - BIAŁO-CZARNYCH SERC NIEŚMIERTELNE BICIE!!!
[Profil] [PM]
 
 
Bianconeri

Dołączył: 06 Paź 2004
Wysłany: Pią Mar 05, 2010 20:45   

Rodziny się nie wybiera;)

http://www.sandecja.org/1...na__kolacja.htm
_________________
GDZIE KUCHAREK SZEŚĆ TAM WIÓRY LECĄ
[Profil] [PM] [E-mail]
 
 
krochmal


Dołączył: 08 Maj 2008
Wysłany: Pią Mar 05, 2010 21:22   

Bianconeri napisał/a:
Rodziny się nie wybiera;)

http://www.sandecja.org/1...na__kolacja.htm


Czyli już prawie Ekstraklasa jak zawodnicy dorobili się nazwisk na koszulkach :D
[Profil] [PM] [E-mail]
 
 
SilverCommander


Dołączył: 04 Maj 2009
Wysłany: Sob Mar 06, 2010 08:25   

W końcu będą nazwiska na koszulkach ;] ... bardzo dobrze.
[Profil] [PM]
 
 
radziufan
from cradle to grave


Dołączył: 01 Lis 2004
Wysłany: Sob Mar 06, 2010 08:31   

MKS Sandecja Nowy Sącz - I liga, runda wiosenna 2010
W Lublinie o dobry początek słonecznej wiosny

Piłka Nożna. Jeśli pogoda nie pokrzyżuje szyków, Sandecja powalczy jutro o komplet punktów


Zajmujący ostatnie miejsce w tabeli Motor będzie pierwszym rywalem sądeczan w rundzie wiosennej sezonu 2009/10. Plasujący się nieporównywalnie wyżej w I-ligowej hierarchii sądeczanie udają się więc na wschodnie rubieże Polski jako teoretyczni faworyci.

Gdyby mecz odbywał się pod koniec pierwszej rundy, w ciemno można by na nich stawiać. Lublinianie prezentowali się wówczas beznadziejnie słabo, podczas gdy rozpędzeni biało-czarni zmiatali kolejnych stających im na drodze konkurentów. Zima przyniosła jednak znaczące zmiany w ekipie naszych przeciwników. Wraz z zatrudnieniem doświadczonego trenera Bogusława Baniaka powrócił do miasta nad Bystrzycą optymizm. Dokonano kilku znaczących transferów, zorganizowano obóz w Austrii, a sam szkoleniowiec, choć bez przesadnego entuzjazmu, zapowiada walkę o utrzymanie się w gronie pierwszoligowców. Pierwszym krokiem na drodze wiodącej do tego celu ma być odebranie punktów Sandecji.

Co na to sądeczanie? O ich przygotowaniach do piłkarskiej wiosny 2010 informowaliśmy prawie codziennie. Wydaje się, że podopieczni trenera Dariusza Wójtowicza przystąpią do rozgrywek z właściwie, jak to się kiedyś określało, naładowanymi akumulatorami. Zespół został znacząco wzmocniony kadrowo, zadbano o w miarę wymagających sparingpartnerów. Przyczepić się można jedynie do tego, że nie udało się sprowadzić nad Dunajec napastników, którzy byliby alternatywą dla Arkadiusza Aleksandra. Znajdujący się w orbicie zainteresowań sztabu szkoleniowego Sandecji Krzysztof Gajtkowski i Piotr Rocki pozostali ostatecznie w swych dotychczasowych klubach, zaś Rafał Gil nie dogadał się z klubem w kwestiach finansowych. W tej sytuacji zdecydowano się zatrudnić Grzegorza Kmiecika, piłkarza, owszem, o sporym potencjale, tyle tylko, że znajdującego się w okresie po kontuzji. W ostatniej chwili dołączył do ekipy Paragwajczyk Ariel Gadea, król strzelców boliwijskiej II ligi, ale o jego faktycznych umiejętnościach będzie można cokolwiek konkretnego powiedzieć po zawodach o mistrzowskie punkty.

Los tymczasem okazał się dla MKS na tyle złośliwy, że na tydzień przed potyczką z Motorem urazu nabawił się rzeczony Aleksander. Lekarze zalecili wychowankowi Zawady przerwę w treningach, co eliminuje go oczywiście z udziału w meczu z Motorem.

A będzie on miał dla obydwu stron olbrzymie znaczenie. Gospodarze, w przypadku porażki stracą resztki szans na zachowanie I-ligowego bytu, natomiast Sandecja - jeśli powróci do Nowego Sącza z kompletem punktów - da do zrozumienia najpoważniejszym kandydatom do ekstraklasy, że gotowa jest dołączyć do ich grona. O tym, jak istotny jest start do rywalizacji doskonale wiedzą piłkarze.

- Proszę spojrzeć na ligową tabelę - mówi Słowak Rudolf Urban, który ma zastąpić w drugiej linii Dariusza Zawadzkiego. - Przecież do drugiego, premiowanego promocją miejsca, dzieli nas różnica raptem czterech punktów. Taki dystans odrobić można w dwóch meczach. Jeśli uda się nam początek rundy wiosennej, wygramy trzy, cztery spotkania, to awans stanie się realny. Wszystko w naszych nogach.

Podobnego zdania jest rodak Urbana Jano Frohlich, kapitan zespołu Sandecji:

- Dla określenia naszych realnych szans na ewentualną promocję, wielkie znaczenie będą miały pierwsze mecze w rundzie wiosennej. Wierzę, że z dwóch wyjazdowych spotkań przywieziemy zwycięstwa, a potyczka u siebie z także kandydującą do ekstraklasy Pogonią może okazać się decydująca o końcowej kolejności w tabeli - przekonuje środkowy obrońca biało-czarnych.

Dystans do nadto optymistycznych przewidywań zachowuje trener sądeczan Dariusz Wójtowicz. Podkreśla, że wraz z drużyną udaje się do Lublina w poszukiwaniu punktowej zdobyczy, przestrzega jednak przed nie mającym niczego właściwie do stracenia rywalem.

- Chcemy zacząć od wygranej, ale spodziewam się, że czeka nas trudna przeprawa - mówi szkoleniowiec. - Motorowi tylko zwycięstwo nad nami daje cień nadziei na uratowanie się przed degradacją. Rywal zaatakuje więc od pierwszej minuty. Dlatego powinniśmy wybiec na boisko maksymalnie skoncentrowani, zagrać w swoim stylu, bez oglądania się na tabelę. Zapomnijmy, że mamy na koncie 31 punktów, podczas gdy przeciwnik zaledwie 10. Musimy podejść do meczu tak, jakby dopiero inaugurował sezon.

Trener liczy się z tym, że warunki terenowe nie będą sprzyjać przeprowadzaniu finezyjnych akcji.

- Boisko będzie albo zmrożone, albo - w przypadku odwilży - błotniste - przewiduje Wójtowicz. - W związku z tym o końcowym rezultacie przesądzi zapewne wola walki, charakter, no i łut szczęścia. Mam nadzieję, że będzie ono po naszej stronie.

Na zaplanowany na niedzielne południe mecz z Motorem Sandecja wyjeżdża już dzisiaj, po treningu i obiedzie. Noc zawodnicy spędzą w ośrodku w okolicach Lublina. Miejsca w autokarze nie zajmą niestety kontuzjowani Arkadiusz Aleksander i Petar Borovićanin. Na siłę mogliby wybiec na boisko, trener nie chce jednak ryzykować pogłębienia się urazów tych zawodników. Nie zagra także Paragwajczyk Ariel Gadea, którego certyfikat nie dotarł jeszcze do klubu. Do pełnej sprawności po długiej rehabilitacji nie doszedł jeszcze Mateusz Broź, a do osiemnastoosobowej kadry nie załapali się Rafał Kominiak, Damian Zbozień i Madrin Piegzik.

W Lublinie trener Dariusz Wójtowicz będzie więc miał do dyspozycji następujących graczy: Marek Kozioł i Mariusz Różalski oraz Marcin Makuch, Jano Frohlich, Rafał Jędrszczyk, Marijan Choruzi, Paweł Szczepanik, Cheikh Tidiane Niane, Marcin Stefanik, Rafał Berliński, Maciej Bębenek, Rudolf Urban, Dariusz Gawęcki, Martin Hlousek, Michał Jonczyk, Sebastian Janik, Piotr Bania i Grzegorz Kmiecik.

Daniel Weimer
Sandecja na wła snym stadionie

Sądeczanie pozostają niepokonaną drużyną w Nowym Sączu. W rundzie wiosennej na własnym stadionie stoczą siedem spotkań. Oto dokładne terminy ich rozpoczęcia:

- sobota, 20 marca, godz. 14 - Pogoń Szczecin;

- sobota, 3 kwietnia, godz. 15 - Górnik Zabrze;

- sobota, 17 kwietnia, godz. 16 - Stal Stalowa Wola

- sobota, 1 maja, godz. 16 - Warta Poznań;

- sobota, 15 maja, godz. 16 - Widzew Łódź;

- środa, 26 maja, godz. 17 - Wisła Płock;

- sobota, 5 czerwca, godz. 17 - GKP Gorzów Wielkopolski.
Zmiany w Sandecji

PRZYBYLI: Ariel Gadea, Martin Hlousek, Sebastian Janik, Łukasz Kominiak, Grzegorz Kmiecik, Rudolf Urban, Damian Zbozień.

UBYLI: Piotr Chlipała (Resovia - wypożyczenie), Jan Cios (Bruk-Bet Nieciecza), Wojciech Fabianowski (Stal Rzeszów - wypożyczenia), Dawid Skrzypek (Kolejarz Stróże), Dariusz Zawadzki (Pogoń Szczecin).
Miejski Klub Sportowy Sandecja

33-300 Nowy Sącz, ul. Kilińskiego 47, tel. (0-18) 442-18-04. Rok założenia: 1910. Barwy: biało-czarne. Stadion im. Ojca Władysława Augustynka. Pojemność: 5000, w tym 2850 miejsc siedzących. Prezes: Andrzej Danek. Wiceprezes: Wiesław Leśniak. P.o. dyrektora klubu: Jano Frohlich.

dziennik polski
_________________
1910 - 2010 ...STO LAT HISTORII KTÓRĄ WY TWORZYCIE - BIAŁO-CZARNYCH SERC NIEŚMIERTELNE BICIE!!!
[Profil] [PM]
 
 
Raffio
Raffio


Dołączył: 07 Wrz 2009

Wysłany: Sob Mar 06, 2010 11:05   

http://sport.onet.pl/pilk...,wiadomosc.html

O kandydatach do awansu i dwóch czarnych koniach I ligi w tym Sandecji ;P
[Profil] [PM] [E-mail]
 
 
Darek

Dołączył: 15 Lip 2005
Wysłany: Sob Mar 06, 2010 17:48   

Sandecja przed rundą wiosenną

http://tv-ns.pl/sport/material/2568.html
[Profil] [PM]
 
 
Bioły_NS

Dołączył: 16 Maj 2007
Ostrzeżeń:
 2/3/6
Wysłany: Sob Mar 06, 2010 18:31   

stan murawy w Lublinie o 16:30


http://i45.tinypic.com/2qlsxon.jpg

http://i48.tinypic.com/6j254y.jpg
http://i48.tinypic.com/6j254y.jpg
http://i47.tinypic.com/2luymp4.jpg

a to z 14 murawa

http://i49.tinypic.com/vimejp.jpg

Mam wątpliwości co do meczu jutrzejszego

Zdjęcia z forum Motoru
_________________

[Profil] [PM] [E-mail]
 
 
SANkibicDECJA
[Usunięty]

Wysłany: Sob Mar 06, 2010 19:11   

Cieszmy sie ze 2 pierwsze mecze SANDECJA rozgrywa na wyjazdach . Bo gdyby grano w Nowym Sączu to murawe ciezko bylo by doprowadzic potem do stanu uzywalnosci . A co do meczu to mysle ze sie odbedzie
 
 
Bzymcio


Dołączył: 24 Cze 2008
Ostrzeżeń:
 1/3/6
Wysłany: Sob Mar 06, 2010 19:17   

http://www.meteoprog.pl/pl/weather/Lublin/

również myślę, że nie pojedziemy na wycieczkę,
najgorzej to nie wygląda, lekkie opady (0 mm - 2mm śniegu) gdzieś koło 12h
będzie dobrze :)
_________________
(: SANDECJA :)
Ostatnio zmieniony przez Bzymcio Sob Mar 06, 2010 19:19, w całości zmieniany 1 raz  
[Profil] [PM] [E-mail]
 
 
Frodo
Paciarka

Dołączył: 19 Kwi 2009
Wysłany: Sob Mar 06, 2010 19:18   

Nie no, jak przyjedziemy to nie moge odwolac meczu,
Raczej sie odbedzie, tylko ciekawe w jakich warunkach...
[Profil] [PM] [E-mail]
 
 
casanunda
[Usunięty]

Wysłany: Sob Mar 06, 2010 20:26   

SANkibicDECJA napisał/a:
Cieszmy sie ze 2 pierwsze mecze SANDECJA rozgrywa na wyjazdach . Bo gdyby grano w Nowym Sączu to murawe ciezko bylo by doprowadzic potem do stanu uzywalnosci . A co do meczu to mysle ze sie odbedzie


jakbysmy mieli mecz u siebie wczesniej - to murawa bylaby inaczej przygotowywana :)
 
 
SANkibicDECJA
[Usunięty]

Wysłany: Sob Mar 06, 2010 20:47   

czy ja wiem .. czy by byla . Pogody nie przewidzisz
 
 
Bioły_NS

Dołączył: 16 Maj 2007
Ostrzeżeń:
 2/3/6
Wysłany: Sob Mar 06, 2010 20:52   

gdyby ale gramy na wyjeździe... jutro 3 pkt inaczej być nie może !
_________________

[Profil] [PM] [E-mail]
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Forum kibiców Sandecji Strona Główna » Archiwum » KKS Sandecja Nowy Sącz » Przerwa zimowa 2009-2010
[ ZAMKNIĘTY ]
Nie możesz pisać nowych tematów
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Sandecja.org Theme zaprojektowane przez: netSuit.pl
 
Strona wygenerowana w 0.08 sekundy. Zapytań do SQL: 20